„Zabawy z Bazyliszkiem” to dziecięca zabawa w teatr, która przenosi nas w czasy średniowiecza. Labirynt wąskich miejskich uliczek kusił wtedy magią tajemnicy, targowe place pełne kolorowych kramów kipiały okrzykami przekupek, a nocą (nie rozjaśnioną, jak dziś, światłem elektrycznych lamp) w ciemnych zakamarkach kamieniczek czaił się strach! Przybierał on różne formy, ale jak chce legenda w jednej z piwnic na Starym Mieście żył straszny Smok, który mocą swojego spojrzenia zamieniał ludzi w kamień.
Spektakl jest już czwartą premierą grupy, po raz pierwszy młodzi aktorzy mierzą się w niej z teatrem cieni. Z racji dużej muzykalności zespołu nie zabraknie w przedstawieniu także piosenek. Ene Due Rabe tworzy w tym spektaklu wspólną kreację aktorską.
Był sobie Bazyliszek okropny, że aż strach dziewczyny wszystkie straszył, bo dobrze znał swój fach,
Ach, co to był za strach, ach, co to był za strach, Zębami w nocy zgrzytał i wył po całych dniach!
Miał skrzydła jak nietoperz i ogon miał jak szczur i oto czterdzieści zębów a w każdym dwieście dziur...